Serdecznie witamy!!!

Jesteśmy studentami I roku Pedagogiki. zapraszamy do Naszego bloga, na którym będziemy informować Was o zagrożeniach współczesnego świata.Każdy z nas będzie zajmowal się inną dziedziną:
Marzena-zagrożenia psychologiczno-spoleczne
Justyna-zagrożenia przyrodnicze
Asia-zagrożenia żywieniowe
Karolina-zagrożenia technologiczne
Łukasz-zagrożenia polityczne

piątek, 12 grudnia 2008


BBC informuje, że wzrasta liczba osób uzależnionych od telefonów komórkowych, PDA i innych urządzeń elektronicznych.

Z badań przeprowadzonych przez prof. Nadę Kakabadse z Northampton University na grupie 360 osób, wynika że ponad jedna trzecia z nich była uzależniona od któregoś z nowoczesnych urządzeń.
"Zdziwilibyście się jak wielu ludzi trzyma PDA lub Blackberry przy poduszce" - opowiada pani profesor. "Uzależnieni potrafią wstawać kilka razy w nocy, aby sprawdzić maila czy wiadomość na PDA"- dodaje.
Człowiek może się uzależnić niemal od wszystkiego. "Jesteśmy istotami które mogą uzależnić się nawet od najbardziej niecodzienny rzeczy"- podkreśla Nada Kakabadse.
"Technologia stała się jeszcze bardziej interesująca w przeciągu ostatnich 10-ciu lat, jest o wiele prostsza w obsłudze i bardziej przenośna co czyni ją jeszcze bardziej atrakcyjną."
Uzależnienie może prowadzić do problemów w związkach, ponieważ osoby uzależnione stopniowo odcinają się od życia rodzinnego. Podkreśla że w początkowym stadium uzależnienia pracownicy są bardzo produktywni szybko odpowiadają na e-maile i wiadomości, jednak z czasem przynosi to bardzo poważne konsekwencje. Często zachowują się niespokojnie w chwili gdy nie mają przy sobie swojego najczęściej używanego gadżetu.
Profesor podkreśla, że bardzo ciężko jest rozpoznać tego typu uzależnienie, a gdy już zostanie wykryte przeważnie jest za późno. Nie zamierza jednak postulować wprowadzania ostrzegawczych nalepek na technologicznych gadżetach a jedynie apeluje do pracodawców aby zapewnili swoim pracownikom trening dotyczący ich bezpiecznego użytkowania.

środa, 10 grudnia 2008

SEKSOHOLIZM-obejmuje przymus zachowań angażujących danego człowieka w zachowania o podłożu seksualnym,takich jak:masturbacja,oglądanie pornografii czy natrętna potrzeba odbycia stosunku płciowego.Osoby uzależnione od seksu mają skłonnoć do nadawania seksualnego znaczenia przedmitom,ludziom i sytuacjom. Podobnie jak w np. narkomanii, tak i w ten nałóg wiąże się z zniekształceniem mylsli i obwinianiem za swój nałóg innych. Choć niektóre z osób uzależnionych są hiperseksualne-dążą do stosunku, orgazmu kilka razy dziennie,to większosć taka nie jest.

poniedziałek, 8 grudnia 2008


Coraz więcej Polaków posiada komputer, a co za tym idzie, dostęp do Internetu. W Internecie można znaleźć wiele potrzebnych rzeczy jak i również wpaść w pułapkę zastawioną przez członków sekt, oszustów itp. A więc, Internet to dobrodziejstwo czy zagrożenie?
Większość ludzi, gdy potrzebuje jakiejś wiadomości najpierw szuka jej w sieci. Daje ona możliwość szybkiego dostępu do informacji różnego rodzaju.
Z całą pewnością od Internetu można się uzależnić. Ponadto zbyt częste przebywanie przed komputerem może doprowadzić do pogorszenia wzroku, bólu pleców i innych chorób. Jeżeli nie mamy stałego łącza z Internetem przy częstym korzystaniu z niego powinniśmy być przygotowani na wysokie opłaty. Z kolei wirusy komputerowe rozprzestrzeniające się głównie poprzez pocztę elektroniczną dążą do uszkodzenia naszego komputera.
Dzieci surfujące po sieci powinny być nadzorowane przez rodziców, gdyż są one narażone na pedofilów podających się na czacie za kogoś innego. Pociechy mogą też przypadkowo wejść na stronę o treści wulgarnej lub propagującą daną sektę.
Sekty zakładają sidła na czatach i stronach WWW o mało podejrzanym adresie i opisie. W Internecie prawie, że nie ma cenzury, więc treść zawarta na stronach jest niemal dowolna.
Warto jeszcze dodać że powinniśmy ograniczyć korzystanie z Internetu aby nie „surfować” kosztem zaniedbywania rodziny i obowiązków.

Unijny komitet naukowy ds. "pojawiających się i nowo rozpoznanych zagrożeń dla zdrowia" (SCENIHR) opublikował wyniki ekspertyzy, w której ostrzega przed szkodliwym działaniem odtwarzaczy MP3 i innych przenośnych urządzeń multimedialnych na aparat słuchu. Z badań wynika, że w przypadku 5–10 procent osób (2,5 do 10 milionów mieszkańców Unii Europejskiej), które w ciągu pięciu lat każdego dnia przez ponad godzinę słuchały głośnej muzyki z odtwarzacza MP3, istnieje ryzyko wystąpienia trwałego uszkodzenia słuchu. O ile poziom hałasu w zakładach pracy został w ostatnich dziesięcioleciach znacznie zredukowany, o tyle od lat osiemdziesiątych potroiła się liczba młodych ludzi regularnie wystawianych na działanie głośnych dźwięków (dyskoteki, odtwarzacze itp.). W ostatnich czterech latach na terenie Unii Europejskiej sprzedano łącznie około 184–246 milionów przenośnych urządzeń dźwiękowych, w tym 124–165 milionów odtwarzaczy MP3. Co prawda rośnie liczba użytkowników telefonów komórkowych wyposażonych w funkcje MP3, jednak najbardziej szkodliwe dla naszego słuchu są tradycyjne odtwarzacze empetrójek.
Globalne ocieplenie – obserwowane od połowy XX wieku podwyższenie średniej temperatury atmosfery przy powierzchni ziemi i oceanów oraz przewidywane ocieplenie w przyszłości.

Termin "globalne ocieplenie", zarówno w pracach naukowych jak i w języku powszechnym, odnosi się najczęściej do ocieplenia odnotowanego w ostatnich dekadach oraz prognoz dalszego wzrostu temperatury; zakłada on wpływ człowieka wskutek emisji gazów cieplarnianych. Czasami termin ten jest stosowany w odniesieniu do innych ociepleń w historii Ziemi. Niekiedy używa się też terminu "antropogeniczne globalne ocieplenie" (AGW), co podkreśla rolę zmian wywołanych przez człowieka.

Skutki:
- zmiany klimatyczne
- topnienie lodowców
- wyższy poziom wód w oceanach
- większe ryzyko kataklizmów np. tornado

niedziela, 7 grudnia 2008

Decydujący sprawdzian dla tarczy


Pertraktacje na temat perspektyw co do utworzenia tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach trwają już bardzo długo i różne oblicza przybierają możliwe urzeczywistnienia tego przedsięwzięcia. Dla części Polaków jest to wielka możliwość do uzyskanie przyzwoicie dużych zysków, niektórym jednak ten pomysł nie przypadł do gustu. Obiektywnie reasumując mamy zdecydowanie więcej zwolenników niż przeciwników. Natomiast musimy wziąć pod uwagę fakt, że decyzja nie będzie podejmowana przez jeszcze obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Busha, absolutnego zwolennika tego pomysłu, lecz przez jego następcę prezydenta elekta Obamę, który nie będzie dążył do realizacji tego projektu za wszelką cenę. Dlatego główną rolę odegra test skuteczności, planowany już na najbliższe dni, którego ocena będzie rzutować na przyszłe losy „naszej”, a zarazem „nie naszej” tarczy antyrakietowej.